Składniki na ciasto:
0,5 kostki świeżych drożdży (50 g)
100 ml wody cieplej
450 -500 ml kefiru
1 kg mąki pszennej typ 450 - 500
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 żółtka
1 łyżeczka soli
2 płaskie łyżki cukru
Składniki na farsz:
650 g ziemniaków
450 g sera białego półtłustego
1 duża cebula
Przyprawy: sól, pieprz czarny
Sposób przygotowania:
Farsz: Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie i odstawić do całkowitego ostudzenia. Cebulę obrać, pokroić małą kosteczkę i podsmażyć na patelni z odrobiną oliwy. Następnie do dużej miski należy wrzucić ziemniaki, rozdrobniony twaróg oraz przyprawy i przy pomocy tłuczka do ziemniaków ubijać do uzyskania gładkiej masy. Do masy dodać cebulę i dodatkowo doprawić do smaku - wymieszać. [W czasie gdy ciasto będzie rosło – można przygotować sobie takie gotowce z farszu: zwilżonymi wodą dłońmi formować docelowe kulki, aby później tylko ułożyć na cieście i zamknąć.
Ciasto: W szklance z ciepłą wodą rozpuścić drożdże, dodać szczyptę cukru oraz pół łyżeczki mąki – dokładnie wymieszać i odstawić w cieple miejsce aby drożdże zaczęły pracować . Do dużej miski wlać kefir dodać śmietanę, żółtka, cukier, sól i połączyć składniki. Następnie do miski stopniowo przesiewać mąkę, najlepiej partiami i cały czas ręcznie wyrabiać (400 g, wlać rozpuszczone drożdże, 400 g 100 g). Ciasto musi dobrze wyrobione i elastyczne; należy je zostawić na godzinę pod przykryciem i w ciepłym miejscu, aby podwoiło swoją objętość. Po tym czasie, blat podsypać odrobiną mąki, przerzucić na blat ciasto i uformować gruby wałek. Pokroić go na około 12 kawałków, można zrobić oczywiście więcej pączków - mniejszych – w zależności od upodobania. Z każdego z kawałków zrobić kulkę, którą następnie dłońmi spłaszczyć i na środku placka umieścić farsz - szczelnie go zamknąć (Zobacz animację ze zdjęć). Pirożki/pączki uformować tak aby miały podłużny i płaski kształt. Na patelnię wlać około 2 cm oleju, dobrze go rozgrzać i smażyć po 3 pirożki na złoty kolor. W zależności od wielkości pączków, smażyć należy około 2-4 minut z każdej strony i układać na papierowym ręczniku aby usunąć nadmiar tłuszczu. Ważne!: Tłuszcz nie może być bardzo, bardzo gorący (lekko dymiący olej to już za gorący olej - zły znak;-)) ponieważ w takim razie pączki spalą się na zewnątrz, a pozostaną surowe w środku! Pirożki można jeść na ciepło lub na zimno, podawać z gęstą śmietaną.
bardzo fajne
OdpowiedzUsuńPyszne dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńPrzepyszne, a ponadto moje wspomnienie z ostatnich wakacji w Bieszczadach - mówili tam na to knysze. Pani gospodyni nie chciała zdradzić przepisu i proszę … oto mam. Dziękuję Aniu.
OdpowiedzUsuńHelena
Super! Cieszę się! ^^ Przepis z prostych składników a efekt końcowy robi swoje, prawda?!
UsuńA ja mam teraz kolejny powód aby pojechać w Bieszczady ;-)
Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie. ; ) Pozdrawiam i super blog!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobry wpis :)
OdpowiedzUsuńSmakują świetnie ale co z moim noworocznym postanowieniem i odchudzaniem... ehh nie mogę tu zaglądać:P
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPrzepis brzmi bardzo apetycznie. Fajny pomysł z tym gifem! bardzo to chwytliwe :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam inspiracji na jakieś nowe przekąski na imprezę. Chciałam czymś zabłysnąć i oto wybrałam.
Moje pytanie brzmi jednak czy można wrzucić do środka również jakiś inny farsz (np. mięsny, lub pieczarkowy)? Jak już ulepię ciasto to chciałabym zaserwować większy wybór moim gościom. Nie wiem tylko czy to ciasto z innym połączeniem się sprawdzi. Co sądzicie?
Pomysł z innym farszem pewnie, że jak najbardziej trafiony! Tylko farsz musi być już wcześniej przetworzony. Czyli jak mowa tu o pieczarkach - muszą być już na patelni dosmażone z cebulką może i pietruszką. Można dać startej mozzarelli do tego (jak już pieczarki ostygną. Z mięsem to samo oczywiście :) Przepis jest na dość duże i ciężkie "pączki". Jeden z nich był długi na 12-14 cm szer. na ok. 7 cm. Jeśli to ma być jako przekąska to robić mniejsze będzie najlepiej. Tylko potem podczas smażenia trzeba wyczuć żeby nie spalić gorącym olejem. Ale to kwestia wyczucia :)
OdpowiedzUsuńFarsz również mięsny, ziemniaki ze smarzoną cebulą, z kapustą kiszoną, kapusta i mięso, to wspomnienie ukraińskich peronów dworcowych, i "babuszek" wędrujących po pociągach pomiędzy stacjami, prawie każde targowisko obfitowało w wszelaki wybór smaków :)
OdpowiedzUsuń