Od czasu do czasu lubię zaglądać do sklepów z zdrową żywnością; i tak pewnego razu moje oczy wypatrzyły chipsy z suszonych truskawek. Sezon na truskawki mamy już za sobą, więc sięgnęłam po kilka paczek. Świetnie smakują, są pyszną przekąską, idealne są dla dzieci, gdyż nie mają żadnych sztucznych barwników. Rewelacyjnie się także spełniły jako dodatek do bez - nadały im mocno truskawkowy smak, delikatny kolorek oraz truskawkowy zapach.
3 opakowania suszonych truskawek (3x12g)
5 białek
1 szklanka cukru (250g)
1 łyżeczka pasty waniliowej
5 łyżek cukru pudru
Szczypta soli
W moździerzu lub przy użyciu wałka suszone truskawki sproszkować na pył. W misce ze szczyptą soli ubić na sztywno białka. Następnie do ubitych białek stopniowo dodawać cukier i cały czas miksować. Pod koniec ubijania dodać jeszcze cukru pudru, pasty oraz proszku truskawkowego i chwilę jeszcze miksować aby całość masa miała jednorodny kolor. Piec w piekarniku rozgrzanym do 100st C przez 1,5-2h jeśli chcesz zachować fakturę, kształt jaki nadaliśmy na samym początku bezom. Jeśli nie zależy Ci na kształcie (bezy delikatnie pęcznieją i robią się bardziej obłe) można piec w tej samej temperaturze z termoobiegiem około 50minut. Z podanych składników wyszło mi dwie duże blaszki bez o średnicy 3-4cm, około 60 - piekłam je na dwa powyżej podane sposoby i bardziej polecam dłuższe pieczenie bez termoobiegu.
Składniki:
3 opakowania suszonych truskawek (3x12g)
5 białek
1 szklanka cukru (250g)
1 łyżeczka pasty waniliowej
5 łyżek cukru pudru
Szczypta soli
Sposób przyrządzenia:
W moździerzu lub przy użyciu wałka suszone truskawki sproszkować na pył. W misce ze szczyptą soli ubić na sztywno białka. Następnie do ubitych białek stopniowo dodawać cukier i cały czas miksować. Pod koniec ubijania dodać jeszcze cukru pudru, pasty oraz proszku truskawkowego i chwilę jeszcze miksować aby całość masa miała jednorodny kolor. Piec w piekarniku rozgrzanym do 100st C przez 1,5-2h jeśli chcesz zachować fakturę, kształt jaki nadaliśmy na samym początku bezom. Jeśli nie zależy Ci na kształcie (bezy delikatnie pęcznieją i robią się bardziej obłe) można piec w tej samej temperaturze z termoobiegiem około 50minut. Z podanych składników wyszło mi dwie duże blaszki bez o średnicy 3-4cm, około 60 - piekłam je na dwa powyżej podane sposoby i bardziej polecam dłuższe pieczenie bez termoobiegu.
Pięknie wyszły te bezy! :) Zapraszam w odwiedziny do mojej studenckiej kuchni. :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe :)
OdpowiedzUsuń