piątek, 3 marca 2017

Domowe batony kokosowe. Kulki kokosowe.

Uwielbiam batoniki Bounty i za każdym razem kiedy jestem poza domem, a mam ochotę na coś słodkiego kupuję właśnie tę słodycz! Kilka dni temu moja siostra wysłała fotki przedstawiające domowe batoniki kokosowe... Bardzo je chwaliła, zachwytom nie było końca więc postanowiłam poprosić ją o przepis i sama spróbowałam:) Wyszły świetnie, praktycznie identyczne jeśli chodzi o smak - do tego zrobione z sercem ;-) Batoniki można parę tygodni trzymać w lodówce i każdego dnia zajadać do kawy; dobrze jest jednak jak jest więcej łasuchów w domu... Cały tuzin cieszył moje oczy ale sama nie zjadłabym takiej ilości, więc poszły w świat :) Polecam!

(a na dzień dobry: the coconut song ;-))

https://www.youtube.com/watch?v=w0AOGeqOnFY 




Składniki na masę kokosową:


300 g wiórków kokosowych
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
2 płaskie łyżki oleju kokosowego
1 łyżeczka cukru waniliowego

Polewa czekoladowa:


2 tabliczki czekolady gorzkiej(2x100 g )
0,5 tabliczki czekolady mlecznej (50 g)
2 łyżeczki płaskie oleju kokosowego


Sposób przygotowania:


Do miski przesypać wiórki, dodać cukru waniliowego i całość zalać mlekiem kokosowym i rozpuszczonym olejem – dokładnie wszystko wymieszać i odstawić do lodówki na około godzinę. Na kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę gorzką, następnie zdjąć z kąpieli miskę i do gorzkiej czekolady wrzucić mleczną - roztopi się ona schodząc czekoladę gorzką. Aby delikatnie upłynnić masę czekoladową należy dodać odrobinę oleju kokosowego - dzięki temu masa zyska na połysku. Schodzoną masę kokosową formować dłońmi według uznania w kulki lub małe batoniki - mocno kompresując masę tak aby była zwarta - odłożyć do lodówki na około 15 minut. Po tym czasie każdy batonik czy kulkę polewać masą czekoladową (najlepiej trzymać batonik/kulkę na widelcu i polewać nad miską z polewą). Gotowe batoniki odkładać na duży talerz przykryty papierem do pieczenia i wstawić do lodówki aby czekolada całkowicie stężała.




Podobne posty:

wtorek, 28 lutego 2017

Filet z kurczaka w szynce serrano z rozmarynem

Przepis na szybką i bardzo smaczną przekąskę - moją ulubioną! Soczysty kawałek kurczaka owinięty w delikatnie słonej szynce i do tego aromat rozmarynu... Pycha, palce lizać! Ta przystawka bardzo często gości na naszych stołach imprezowych ale nie tylko! Na zwykły, codzienny obiad także jest mile zjadana. Może być podawana na ciepło lub zimno. Jednak ta przekąska ma jedną wadę - znika w mig! ;-) Polecam się częstować, bo przepis prosty a smak... mmm...



Składniki:


450-500 g filetu z kurczaka
80-90 g szynki Serrano (można użyć szynki parmeńskiej, szwarcwaldzkiej lub boczku)
Kilka gałązek świeżego rozmarynu
2 łyżki oliwy
Przyprawy: szczypta pieprzu czarnego, cayenne i papryki czerwonej słodkiej



Sposób przygotowania:


Filet z kurczaka opłukać, oczyścić i pokroić w kawałki o wielkości ok. 5 - 6 cm. Plastry szynki Serrano przekroić wzdłuż na połowę. Kawałki fileta odrobinę przyprawić i każdy kawałek mięsa owinąć w plasterkiem szynki i spiąć przy pomocy paru wykałaczek. Na rozgrzaną patelnię wlać oliwę, położyć kilka gałązek świeżego rozmarynu i położyć kawałki mięsa. Piec pod przykryciem tak aby z każdej strony szynka dobrze się przypiekła. Można podawać na obiad, przekąskę czy jako element zimnej płyty.


sobota, 25 lutego 2017

Tort Studencki - biszkopty z patelni

Ładnych parę lat temu kiedy to robiłam swojego pierwszego omleta na słodko, z zamysłem aby był taki bardzo puszysty, otrzymałam zupełnie nieświadomie biszkopt... Smakował jak biszkopt z piekarnika! Od razu pomyślałam sobie o takim "torcie z patelni; że to doskonała alternatywa dla ludzi, którzy nie dysponują piekarnikiem a chcieliby przygotować własnoręcznie komuś słodką niespodziankę. Czemu studencki? To pierwsze skojarzenie jakie miałam, bo być może nie na wszystkich stancjach/akademikach jest taki sprzęt? (tak wyszło i zostanie;-)).
Postanowiłam, że zrobię tort z biszkoptów z patelni, z kremem czekoladowym i z wafelkami Lusette - wyszło pysznie... Tort ma prostą formę, jest to tak zwany 'naked cake' - czyli widoczne biszkopty po prostu przełożone kremem. Wafelki Lusette dodałam aby tort zyskał na dodatkowym smaku i strukturze: element chrupkości. Są one mi doskonale znane, dzięki mojemu szwagrowi, który je tak uwielbia, że pochłania całe pudełko w kilka dni!!(jednak podzielił się ze mną - dzięki Marek!). Tort polecam wypróbować, bo został zjedzony w ekspresowych tempie i wszystkim bardzo smakował - komu repety? :-)



Składniki (dzielimy na 3 biszkopty):


9 jajek
9 łyżek mąki pszennej (typ 450)
1,5 łyżeczki cukru waniliowego
9 płaskich łyżek cukru


Składniki na krem czekoladowy:


700 ml mleka 3,2%
2 budynie śmietankowe (2x40 g)
250 g miękkiego masła 82% (1¼ kostki)
2 tabliczki czekolady gorzkiej (2x100 g)
3-4 wafelki Lusette (użyłam wafelków o smaku: mlecznym i czekoladowym)
2 łyżki ciemnego kakao
2 łyżki cukru


Składniki na poncz (można zrobić z ciemnej herbaty):


3 łyżki ciemnego rumu
¼ szklanki wody mineralnej
Sok z połowy cytryny

Dodatkowo:
2 wafelki Lusette – do dekoracji
3 łyżki dżemu (ja użyłam morelowego, polecam zastosować dżem o kwaskowatym smaku)



Sposób przygotowania:


Najlepiej, aby wszystkie składniki miały pokojową temperaturę.
Rozpoczynamy od przygotowania budyniu. Do garnka wlać 600 ml mleka i gotować na małym ogniu; w pozostałej ilości mleka (ok. 100 ml) wymieszać budynie; jeśli budynie nie mają zawierają cukru można dodać 2 łyżeczki. Gdy mleko w garnku będzie już zaczynało się gotować, wlać zawartość i wszystko dokładnie i energicznie mieszać aż do uzyskania jednolitej, gładkiej masy budyniowej. Masę można przykryć folią spożywczą i odłożyć do całkowitego ostygnięcia.
Biszkopty:  Żółtka oddzielić od białek(3 szt.). Białka ubić ze szczyptą soli na dość sztywną pianę i powoli do piany dodawać cukier(3 łyżki), pół łyżeczki cukru waniliowego oraz żółtko po żółtku, przy tym cały czas miksować na wolnych obrotach. Następnie mąkę(3 łyżki) powoli przesiewać do ubitej masy i bardzo delikatnie mieszać, tak aby zachować puszystość, najlepiej drewnianą łyżką.  Puszystą masę przelać na rozgrzaną patelnię(średnica 26-28 cm) z odrobiną oleju czy masła i na średnim pod przykryciem piec do momentu aż spód biszkoptu będzie złoty – przy użyciu dwóch szpatułek obrócić omletowy biszkopt. Gdy omletowy biszkopt nabierze złotego koloru, zostawić go na kratce aby całkowicie ostygł. Pozostałe biszkopty zrobić w taki sam sposób.
Krem: Na kąpieli wodnej roztopić dwie gorzkie czekolady – zostawić na moment aby ostygła.  Do miski przełożyć masło w kawałkach i dodać cukier – miksować do momentu uzyskania gładkiej masy. Następnie, do masy dodawać łyżkę po łyżce budyniu cały czas miksując. Pod koniec wlać roztopioną czekoladę i kakao – dobrze połączyć i krem odstawić na około 20-30 minut do lodówki. W tym czasie, pokroić w kosteczkę wafelki Lusette oraz przygotować poncz do nasączania biszkoptu – po prostu wymieszać składniki.
Składanie: Biszkopty dokładnie nasączyć ponczem, posmarować odrobiną dżemu, a następnie poskładać jeden na drugi przekładając każdy ok. 1/3 ilości kremu czekoladowego wieńcząc każdą warstwę kremu kawałkami chrupkich wafelków Lusette. Tort włożyć do lodówki na kilka godzin.